Meksyk 31 stycznia

Przez kilka dni nie miałyśmy dostępu do internetu i stąd nasze milczenie :-). Z Puerto Escondido, pojechałyśmy nocnym autobusem do San...




Przez kilka dni nie miałyśmy dostępu do internetu i stąd nasze milczenie :-). Z Puerto Escondido, pojechałyśmy nocnym autobusem do San Cristobal de Las Casas.









Bardzo ładne miasteczko, pięknie położone, 2100 m n.p.m. tylko szkoda że tyle śmieci na ulicach. Załapałyśmy się na lokalny targ,przy kościele Santo Domingo, gdzie lokalna ludność sprzedaje swoje wyroby rękodzielnicze. Między innymi przepiękne tkaniny wyszywane w przepięknych kolorach.
Z San Cristobal ruszyłyśmy dalej autobusem do Palenque. Z powodu opóźnienia spowodowanego moję kilkudniową niedyspozycją, nie odwiedziłyśmy ruin w Palenque (Iwona już tam była) za to pojechałyśmy do dwóch innych stref archeologicznych z pozostałościami po cywilizacjach Majów - Bonampak i Yaxchlan. Warto było. Obydwa miejsca położone w dżungli, no i nie ma tu aż tak dużo turystów.


Do Yaxchlan płynęłyśmy łódką po rzece Usumacinata, na brzegu nawet widziałyśmy małego krokodyla. Zdjęcie obok.
W trakcie zwiedzania ruin, lokalny samiec małp wyraźnie chciał nas wygonić ze swojego terytorium, wydawał bardzo bojowe okrzyki, udało nam się je nawet nagrać.




Bonampak w języku Majów oznacza malowane mury i faktycznie są tu nadal wspaniale zachowane malowidła ścienne. Malowidła przedstawiają różne przygotowania do uroczystości, wyprawę po jeńców, sceny bitew i sceny śmierci jeńców. Mniej jest tutaj budynków niż w Yaxchilan, ale ścienne murale przebiły wszystko co do tej pory widziałyśmy.



Z Palenque nocnym autobusem udałyśmy się do Tulum i tu odzyskałyśmy internetową łączność ze światem.

You Might Also Like

0 komentarze

Popularne artykuły

'

Wizytówka Facebooka

Flickr Images