Cała strefa archeologiczna Coba jest bardzo rozległa, ja ktoś nie lubi szybko spacerować, lub będzie tutaj w cieplejszych miesiącach, polecamy wypożyczyć rowery, lub taksówkę w postaci rykszy rowerowej. Cały system wypożyczenia rowerów i taksówek, jest bardzo sprawnie zorganizowany.

Wieczorem zjadłyśmy przepyszny stek w argentyńskiej restauracj w Tulum, popijając pysznym winem argentyńskim. Jedzenie meksykańskie jst pyszne, ale odmiana tak pysznym jedzonkiem, była bardzo miła.

Wczoraj pojechałyśmy do Chichen Itza. Jest to jeden z popularniejszych zabytków na Jukatanie i naprawdę widać to. Jak podjechałyśmy naszym oczom ukazały się setki autokarów, i niekończące się stoiska sprzedających pamiątki turystyczne. Do kas kolejka... trochę nas to oszołomiło a w szczególności Iwonę, która była tu ostatni raz 12 lat temu. Pierwszym widocznym zabytkiem jest El Castillo zwana Templo de Kukulkan, piramida o wysokości 25 m. Wejście na piramidę jest obecnie zabronione.

Poniżej boisko Juega de Pelota Principal dużo większe niż to w Coba, jest to największe boisko do rytualnej gry w piłkę, które odkryto. W grze chodziło o zdobywanie punktów poprzez przerzucanie twardej kauczukowej piłki - ulle ( w języków Majów) pelota (po hiszpańsku) przez jeden z dwóch kamiennych piersieni umieszczonych wysoko na murze. Piłkę wolno było odbijać tylko za pomocą łokci, kolan, bioder. Podobno kapitana przegranych, a czasem całą drużynę składano potem w ofiarze. Boisko ma niesamowite właściwości akustyczne.