Europa
Kuchnia z podróży
Szwecja
Szwedzka kuchnia
16:38
W ostatni weekend spędzony w Szwecji, mieliśmy okazję znowu spróbować paru szwedzkich tradycyjnych dań. To skłoniło mnie do spisania tego co w trakcie kolejnych wizyt ze szwedzkiej kuchni już próbowaliśmy i o czym rozmawialiśmy.
Ogromne znaczenie dla skandynawskiej tradycji
kuchennej ma klimat. Zima przychodzi tutaj wcześnie i trwa bardzo długo. Ludy
północy szybko musiały się nauczyć gromadzenia i konserwowania żywności w
trakcie krótkiego lata na długą zimę. Stąd powszechne są potrawy wędzone,
solone lub z suszonych i marynowanych składników.
Tradycyjna kuchnia różna jest tu też w różnych regionach. Długa linia
brzegowa zawsze dostarczała ryb i skorupiaków. Na północy przysmakiem jest
mięso reniferów.
To że tak wiele starych, tradycyjnych potraw
przetrwało i nadal znajduje się dzisiaj kuchni można pewnie wyjaśnić geograficzną izolacją od reszty Europy, oraz dużymi odległościami
pomiędzy osadami. Z powodu klimatu i rzadko występujących tutaj w naturze ziół i przypraw, są one stosowane w dużym umiarze w szwedzkich potrawach, co powoduje że często już na talerzu sobie doprawiamy dania. Wiele dań szwedzkich jest dla nas słodkich w smaku. Cukier
był w Szwecji trudno dostępnym
składnikiem, słodki smak był więc uważany za wytworny i świadczący o zamożności
gospodarzy. Szwedzi więc lubią słodkie sosy
którymi polewają potrawy.
Szwedzki stół – Smörgasbord
Kuchnia
szwedzka kojarzy się nam przede wszystkim ze szwedzkim stołem - Smörgasbord. Doczytałam że pierwsze wzmianki o tym
zwyczaju są w zapiskach z XVIII wieku,
zwyczaj pochodzi stąd że gospodarz, zapraszając gości na przyjęcie, z powodu dużych odległości pomiędzy sąsiadami i często trudnej pogody, nigdy nie mógł być pewien, czy goście
przybędą. Zaczęto więc stawiać ogromny stół z baryłeczką alkoholu pośrodku i przekąskami dookoła. Inna wersja tradycji smörgasbord opowiada o męskim zwyczaju zbierania się przy końcu stołu i rozpoczynania posiłku przekąskami popijanymi mocniejszym trunkiem. Nie ważne jaka jest prawdziwa historia, w Szwecji przy stole jest samoobsługa, każdy sam sobie wybiera co chce i nakłada ile chce.
Ryby
Dorsz i śledź były najważniejszym pożywieniem w całej Skandynawii
głównie dlatego, że był dostępny w dużej ilości i że można je było bez
problemu przechowywać. Suszony i solony dorsz nie psuje się nawet w
upale, stał się więc on przebojem także w Europie południowej. Solony śledź już w XII wieku był podstawą wyżywienia.
Dwie ryby to około 600 kalorii i 70 gram białka, co stanowi dzienne
zapotrzebowanie osoby dorosłej.
Na
prawdziwym Smörgasbord muszą znaleźć się śledzie: marynowane, smażone,
zapiekane, i czasem dla podtrzymania
tradycji kiszone.
Kiszenie było popularną formą konserwowania śledzi od XVI wieku w Szwecji. Kiszenie śledzi odbywało się po ich
zasoleniu i starannej kontroli zachodzącego później procesu. Surströmming „przysmak” ten,
czyli kiszony śledź bałtycki, dane nam było spróbować w trakcie jednej z
naszych podróż do Szwecji na urodzinach
znajomego. Malutki kawałek nam gdzieś upadł na trawnik, zapach był tak intensywny i nieprzyjemny, że przez
parę godzin wszyscy go szukali.
Śledź na surströmming poławiany jest
na wiosnę, gdy jest w doskonałej kondycji i tuż przed tarłem. Śledź fermentuje w beczkach przez jeden do dwóch
miesięcy, później obecnie jest puszkowany, a fermentacja w puszce trwa nadal. Podobno jak puszka jest spuchnięta to surströmming jest idealny do spożycia.
Śledzie marynowane często są podawane w słodkich sosach na przykład w miodowo-musztardowym.
Lutfisk to dorsz, który po uprzednim
wysuszeniu poddaje się obróbce ługiem, moczy, a następnie gotuje. Cała procedura trwa około dwóch tygodni. Dorsz początkowo jest suszony na świeżym powietrzu i w tej formie wysuszonej nazywa się stockfish.
Rybę podaje się z gotowanymi ziemniakami i
sosem beszamelowym.
Lutfisk ma nawet swój dzień, je się też go w okresie Bożego Narodzenia. Ciekawostką jest to że w procesie ługowania proteiny ulegają częściowemu rozkładowi na krótsze łańcuchy, więc tłuszcz nie jełczeje, przyjmując postać jadalnego mydła :-). Tak spreparowane rybie mięso gotuje się krótko na parze lub piecze w folii. Zapach jest tak intensywny, że wszelkie użyte naczynia, deski, noże i powierzchnie, z którymi stykała się „mydlana ryba", trzeba jak najszybciej umyć i spłukać octem. Nie wolno używać srebrnych sztućców ani zastawy, bo wysoka zasadowość i uwolniona siarka natychmiast wchodzą w reakcję i niszczą powierzchnie. Serwuje się go także na zimno z zielonym groszkiem, smażonym wędzonym boczkiem i zielonym koprem. Dobrze smakuje z zimnym mlekiem.
Stockfish |
Lutfisk ma nawet swój dzień, je się też go w okresie Bożego Narodzenia. Ciekawostką jest to że w procesie ługowania proteiny ulegają częściowemu rozkładowi na krótsze łańcuchy, więc tłuszcz nie jełczeje, przyjmując postać jadalnego mydła :-). Tak spreparowane rybie mięso gotuje się krótko na parze lub piecze w folii. Zapach jest tak intensywny, że wszelkie użyte naczynia, deski, noże i powierzchnie, z którymi stykała się „mydlana ryba", trzeba jak najszybciej umyć i spłukać octem. Nie wolno używać srebrnych sztućców ani zastawy, bo wysoka zasadowość i uwolniona siarka natychmiast wchodzą w reakcję i niszczą powierzchnie. Serwuje się go także na zimno z zielonym groszkiem, smażonym wędzonym boczkiem i zielonym koprem. Dobrze smakuje z zimnym mlekiem.
Z północy
Skandynawii pochodzi filet z łososia, zakonserwowany solą i cukrem,
przyprawiony pieprzem i koperkiem zwany
„gravlax”. W mięsie tej ryby znajduje się zarówno woda słodka jak też
słona, co przyczynia się do wyśmienitego smaku tej potrawy. Podaje się go oczywiście ze
słodkokwaśnym sosem z musztardy.
Raki
Zwyczaj łowienia i jedzenia raków także przybył tu z Europy. Wszyscy chyba
pamiętamy i fragment powieści
Astrid Lindgren "Dzieci z
Bullerbyn" i rodzinną wyprawę po raki. W Szwecji zwyczaj ten stał się popularny w szwedzkich
dworkach szlacheckich dopiero w XVIII wieku. Rarytasem są raki gotowane w
koprze, które dostępne są tylko od połowy do końca sierpnia. Dla Szwedów dobry
rak to rak świeży i ze szwedzkich jezior. Jedzenie raków stało się w Szwecji
tak popularne że w XX wieku wpisano do kalendarza święto raków w sierpniu.
połączenie szwedzkich śledzi i polskiej wódki :-) |
Ziemniaki
Ziemniaki
przybyły do Szwecji w XVII wieku. Pierwsze przepisy pochodzą z 1664 roku. Olof Rudbeck szwedzki
humanista i profesor Uniwersytetu w Uppsali uprawiał je około 1658 roku w
ogrodzie botanicznym jako ciekawostkę botaniczną. Dopiero wiek później Jonas
Alströmer, szwedzki pionier rolnictwa i przemysłu, od roku 1723 zaczął ulepszać
metody uprawy ziemniaka, a hrabina Eva de la Gardie w 1746 roku opracowała metodę
produkowania z nich wódki :-). Dla mnie to niespodzianka wódkę z ziemniaka wymyśliła szwedzka kobieta. (Ale nie cieszmy się najstarszy zapis o wódce ze zboża jest opisany w Aktach Grodzkich z okolic Sandomierza w 1405 roku.)W każdym razie po tych eksperymentach kartofle stały się szybko ulubionym podstawą
pożywienia Szwedów, a typowe obiadowe menu składało się najczęściej ze śledzia,
ziemniaków i borówek.
Janssons frestele w trakcie robienia |
I tu dochodzimy
do popularnej w Szwecji Janssons frestelse, (Pokusa Jonsona), czyli zapiekanki ziemniaczanej ze śmietaną i
anchois.
Przypominamy przepis:
Jonssons frestelse
6 ziemniaków
2 cebule
15 sztuk anchois
3 dl śmietany
4 łyżeczki bułki tartej.
W żaroodpornym naczyniu wysmarowanym margaryną i posypanym bułką
tartą układa się obrane i pokrojone w plastry ziemniaki, potem cebule, anchois
i znowu ziemniaki, polewa się całość sosem z anchois i śmietaną, posypuje bułka
tartą i piecze w piekarniku.
Janssons frestele - gotowe |
Składniki:
• ok. 50 dag mięsa
mielonego (najlepiej mieszane wołowo-wieprzowe)
• bułka
• mała cebula
• 1 żółtko
• płaska łyżeczka soli
• łyżeczka mielonego
ziela angielskiego
• tłuszcz do smażenia
Przygotowanie:
Namoczyć bułkę w letniej wodzie, cebulę obrać i zetrzeć na
tarce. Wymieszać w misce mielone mięso, cebulę, bułkę (musi być dobrze
odciśnięta), sól, ziele angielskie i żółtko na gładką masę. Z masy formować
kulki mniej więcej wielkości orzecha włoskiego. Na rozgrzany tłuszcz wyłożyć
mięsne kulki i smażyć na średnim ogniu aż nabiorą złotego koloru.
Podawać z puree ziemniaczanym i żurawinami.
Julskinka czyli szynka wieprzowa, marynowana a
potem pieczona.
składniki:
1 surowa szynka wieprzowa (1.5
kg)
sól
Do marynowania:
1 seler
1 marchewka
1 por
1 cebula
oliwa
Skorupka:
4 jajka
2 łyżki miodu
2 łyżki musztardy
tarta bułka
sól
Do marynowania:
1 seler
1 marchewka
1 por
1 cebula
oliwa
Skorupka:
4 jajka
2 łyżki miodu
2 łyżki musztardy
tarta bułka
przygotowanie:
Obierz i umyj warzywa, zetrzyj je na
tarce. Wymieszaj z taką ilością oliwy, aby powstała gęsta masa. Posmaruj szynkę
z każdej strony, włóż do dużego naczynia, przykryj i marynuj w lodówce 48
godzin. Usuń warzywa, a szynkę natrzyj solą. Włóż do brytfanny, wstaw do
piekarnika nagrzanego do 140°C. Jeśli masz termometr do mięsa, wbij go w
najgrubsze miejsce szynki i piecz, aż wskaże 65°C. Jeśli nie masz termometru,
przyjmij, że czas pieczenia wynosi 1,5 godziny. Przygotuj skorupkę: wymieszaj
wszystkie składniki z taką ilością tartej bułki, aby powstała masa o
konsystencji miękkiego masła. Rozsmaruj na mięsie 15 minut przed końcem
pieczenia, ew. narysuj nożem kratkę i udekoruj goździkami. Zwiększ temperaturę
do 190°C, zapiecz. Odstaw na 10 minut, pokrój w plastry.
Serwowana jest na zimno z musztardą
gruboziarnistą danie popularne tutaj na święta jak nasz karp.
Mięso renifera
Ludy Samii znani są z hodowli reniferów i koczowniczego trybu
życia. Jednakże rozpoczęło się to dopiero w końcu Sredniowiecza. Przedtem
zajmowali się głównie polowaniem i rybołówstwem. W tradycyjnej kuchni tego
regionu przeważa mięso, krew i mleko renifera. My zakupiliśmy sobie w trakcie jednej z wizyt kiełbasę z renifera, którą przywieźliśmy jako ciekawostkę do Polski.
Warzywa
Na
Smörgasbord nie może zabraknąć warzyw w
gęstych sosami, są to ziemniaki w sosie majonezowym, buraki, marchew
oraz inne kiszone, marynowane lub solone
warzywa. Typowa sałatka szwedzka to z ogórków,
marchwi,cebuli i czosnku, w zalewie octowej. Idealny dodatek do ryb, mięs,
wędlin i kanapek.
Falukorv
Niektóre typowe teraz szwedzkie
potrawy, przywędrowały tutaj z innych krajów. Za króla Gustawa Wazy sprowadzono
do Szwecji Belgów i Niemców z Lubeki, górników do wydobywania miedzi w kopalni
Falun. W kopalniach do ciężkich prac były używane woły. Jak zwierzę nie
nadawało się już do pracy, zabijano je i ze skóry i ogonów robiono pasy, które potem służyły do wyciągania koszy. Z mięsa przybysze
zaczęli robić kiełbasę z solonego i wędzonego wołowego mięsa podobną do tych
wyrabianych w ich ojczyźnie i tak powstała falukorv,
początkowo
nazywana Lubeckkorv. Jest to kiełbasa przypominająca mortadelę. W XIX w. produkcję kiełbasy przejął Anders
Olsson. Firma melkera produkuje kiełbasę falukorv po dziś dzień. Od 1973 nazwa
jest prawnie chroniona.
Z ciekawostek falukorv występuje w powieści Dzieci z Bullerbyn autorstwa Astrid Lindgren. W polskim tłumaczeniu jest to "kawałek kiełbasy
dobrze obsuszonej". Było to dla mnie wielkie rozczarowanie, bo zawsze jak brałam do ręki suszoną kiełbasę to przypominałam sobie wyprawę Lisy do sklepu, a tu okazuje się że chodziło o mortadelę :-(.
Chleb
Przez wiele
wieków pieczono chleb na dużych, żelaznych blachach, kilka razy do roku, zwykle
przed Bożym Narodzeniem i w końcu wiosny. Robiły to wszystkie kobiety we wsi
razem i tyle, by starczyło tego chleba na dłuższy czas. W połowie XIX wieku
pojawił się piec żeliwny, co umożliwiło częste pieczenie mniejszych ilości
chleba czy ciast. Pieczywo szwedzkie dostępne w sklepach nie umywa się do naszego rodzinnego, ale chrupkie odmiany pieczywa są obłędne.
Knäckebröd, czyli szwedzki chleb chrupki(po duńsku knækbrød, po norwesku
knekkebrød, po fińsku näkkileipä i po islandzku hrökkbrauð) czyli pieczywo
chrupkie, oryginalnie placek z mąki owsianej pieczony i suszony, dzięki czemu nie psuł się. Jadany
najchętniej jest na śniadanie, z masłem, serem, szynką, pastą kawiorową,
warzywami albo - na słodko - z dżemem pomarańczowym. Tradycyjnie jest duży okrągły z
dziurą pośrodku. Do wałkowania ciasta na knäckebröd używany jest specjalny wałek z wypustkami, który robi od razu w cieście wgłębienia.
Mesost czyli ser z serwatki. Serwatkowy ser znany także pod nazwą getost i getmesost.
Wygląda jak masa „krówkowa” i ma karmelowy smak – z gorzkim jednakże posmakiem. Messiest zalicza się do serów o
niskiej zawartości tłuszczu, która wynosi zaledwie od 10 do 20 procent. Metoda
jego produkcji jest następująca: podgrzewa się serwatkę, (pozostałą z produkcji zsiadłego mleka, masła i sera), co powoduje oddzielanie się białka i tłuszczu. Stopniowo
ciecz odparowuje pozostawiając lepką masę skarmelizowanych cukrów mlekowych.
Następnie przelewa się to do formy i pozostawia do stężenia. Dopiero wtedy ser
można ciąć na bloki i owijać folią. Poddana ogrzewaniu serwatka zamienia się w
skarmelizowaną masę i dlatego ser wygląda jak cukierki krówki lub toffi. Miąższ
jest gęsty i może się kruszyć. Charakteryzuje go mała zawartość tłuszczu, tylko
10-20% w suchej masie. Był to mój ulubiony ser w Norwegii tam nazywany brunost lub mysost, okazało się że w Szwecji okolicach Strängnäs nie jest go łatwo kupić, ale mi się już kilka razy udało kupić w trakcie różnych wizyt w Szwecji.
Pepparkakor – aromatyczne, kruche pierniczki cynamonowo-imbirowe.Im są cieńsze tym lepsze. Ciastka, które kojarzą mi się ze świętami.
składniki :
150 g melasy [ syropu z buraków, daktyli lub syropu klonowego ]
110 g masła
100 g brązowego cukru [ np. demerara ]
375 g mąki
pół łyżeczki cynamonu
pół łyżeczki mielonego imbiru [ można dać więcej, ok.1,5 łyżeczki ]
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki soli
1 duże jajko
2 łyżeczki przyprawy do pierników.
W małym rondelku podgrzać melasę, masło i cukier, od czasu do czasu mieszając. Podgotować lekko do czasu, aż cukier się rozpuści. Odstawić na pół godziny aż ostygnie.
Do dużej miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, przyprawy korzenne i sól. W środku zrobić dołek i dodać przestudzoną melasę i jajko. Zagnieść. Ulepić z ciasta kulę. Przykryć folią spożywczą i schować do lodówki na 2 godziny.
Ze schłodzonego ciasta odkrawać małe porcje i wałkować je dość cienko - im cieniej, tym smaczniejsze będą pierniczki, na oprószonej mąką stolnicy. Następnie wycinać foremkami dowolne kształty.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiać do piekarnika nagrzanego do 175°C. Piec przez ok.8-10 minut - do momentu, gdy brzegi pierniczków zaczną się rumienić.
Upieczone, ostudzone pierniczki trzymać w zamkniętej puszce.
składniki :
150 g melasy [ syropu z buraków, daktyli lub syropu klonowego ]
110 g masła
100 g brązowego cukru [ np. demerara ]
375 g mąki
pół łyżeczki cynamonu
pół łyżeczki mielonego imbiru [ można dać więcej, ok.1,5 łyżeczki ]
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki soli
1 duże jajko
2 łyżeczki przyprawy do pierników.
W małym rondelku podgrzać melasę, masło i cukier, od czasu do czasu mieszając. Podgotować lekko do czasu, aż cukier się rozpuści. Odstawić na pół godziny aż ostygnie.
Do dużej miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, przyprawy korzenne i sól. W środku zrobić dołek i dodać przestudzoną melasę i jajko. Zagnieść. Ulepić z ciasta kulę. Przykryć folią spożywczą i schować do lodówki na 2 godziny.
Ze schłodzonego ciasta odkrawać małe porcje i wałkować je dość cienko - im cieniej, tym smaczniejsze będą pierniczki, na oprószonej mąką stolnicy. Następnie wycinać foremkami dowolne kształty.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiać do piekarnika nagrzanego do 175°C. Piec przez ok.8-10 minut - do momentu, gdy brzegi pierniczków zaczną się rumienić.
Upieczone, ostudzone pierniczki trzymać w zamkniętej puszce.
Mleko
Szwedzi chętnie piją
mleko i jogurty. Mlekiem popijają prawie wszystkie posiłki, pod warunkiem, że
jest ono zimne i nie przegotowane .
Zupy
Szwedzka kuchnia oferuje też różnego rodzaju zupy głównie na bazie ryb (gęste i
sycące), najpopularniejsze z nich to: zupa rybna (z ziemniakami, na
białym winie); piwna (z żółtkiem, skórką pomarańczy, z jasnym i ciemnym piwem);
z żółtej fasoli (z fasolą, cebulą i słoniną). Zupą, którą tradycyjnie
jadało się w czwartki była grochówka z mięsem wieprzowym.
O torcie śledziowym pisaliśmy już tutaj : http://driftergroup.blogspot.com/2011/06/dania-ze-szwecji-specjalne-na-midsommar.html
I na koniec nasza ulubiona czekolada.
Ika
I na koniec nasza ulubiona czekolada.
Ika
1 komentarze
Nawet śledzie tam dobrze smakują :-)
OdpowiedzUsuń